Sukcesy startupów budzą sporo podziwu i dostarczają inspiracji wielu przedsiębiorcom. Chętnie o nich czytamy w nadziei, że pomysł, który tworzy się właśnie w głowie foundera może być zaczątkiem budowy unicorna. Jednak statystyki i obserwacje rynku pokazują, że porażek jest zdecydowanie więcej niż sukcesów.
Jednak to właśnie z porażek i doświadczenia rodzi się sukces kolejnych osób. Bazowanie na doświadczeniu, w tym akurat założeniu negatywnym, może ostatecznie być przestrogą i nauką w rozwinięciu dochodowego biznesu z którego warto wyciągnąć wnioski.
Definicję porażki w przypadku startupów można różnie interpretować. Z jednej strony, może ono oznaczać zwyczajnie ogłoszenie upadłości spółki ale porażką może być również nieudany exit ,który nie spełnił pokładanych oczekiwań finansowych spłacając np. tylko zadłużenie, które zostało zainwestowane w całość projektu a być może nawet tylko jego części.
Zwykle wspólnym mianownikiem w historii niepowodzenia jest brak zdolności do generowania stałych przychodów, zła analiza rynku i dopasowanie produktu do jego potrzeb, brak wystarczających środków, kompetencji i dopasowania zespołu a także przegrana z konkurencją.
FUCK-UP NIGHTS
Temat upadku biznesu jest na tyle ciekawy i wnoszący nowe perspektywy, że stworzono nawet specjalne wydarzenie dedykowane omówieniu najbardziej spektakularnych porażek. Pierwsza edycja tego wydarzenia pojawiła się w 2012r. w Meksyku. Prelegenci przedsięwzięcia postanowili podzielić się swoim poglądem na temat upadku podjętych biznesów z różnorodnym punktem widzenia. Podczas spotkania uczestnicy mogą poznać historię startupów, które zaliczyły upadek ale także usłyszeć przestrogę czego unikać w prowadzeniu biznesu. Wymiana doświadczeń oraz podzielenie się indywidualną historią może okazać się cenną nauką dla tych, którzy stawiają swoje pierwsze kroki w biznesie.
Uczestnicy, którzy jak sami siebie nazywają -“fuckupreneur” – mają jeden cel spotkania – wykorzystać błędy do rozwoju dla kolejnych osób i pomysłów.
ZZA WIELKIEJ WODY
Zaczynając od naprawdę dużych graczy, można by przytoczyć historię spółki Nice Tuan. Zakładali, że ich działalność sprzeda 80 miliardów juanów w 2021 roku, ale osiągnęli przychód na poziomie nie więcej niż 2 miliardy w dobrym miesiącu. Ostatecznie oskarżeni zostali o dumping i oszustwa finansowe
Podobną historię przedstawiła firma Fast. Spółka miała na celu przekształcenie zakupów online poprzez ułatwienie sprawdzania się w szerokiej gamie sklepów. Oficjalnie spółka pozyskała $125M po czym nagle ogłosiła zaprzestanie produkcji swoich produktów i marki.
Kolejnym przykładem w temacie może być case marki Skully – producenta kasków motocyklowych wzbogaconych o rozwiązania technologiczne takie jak – nawigacja GPS, szerokokątna kamera czy wbudowane głośniki. Spółka pozyskała środki na platformie crowdfundingowej w wysokości 2,5 mln dolarów jednak wyprodukowano tylko 200 sztuk kasków. Po tym zdefraudowali pieniądze a firma ogłosiła upadłość.
Jeszcze innym przypadek pokazała światu firma Hello – producenta sensora mierzącego aktywność snu. Różnił się tym od znanych nam opasek na rękę, że urządzenie stawiało się obok łóżka a on wykonywał swoją pracę. Na jego realizację zebrano 2,4 mln dolarów a także wsparcie inwestorów. Jednak nie udało się przetrwać na rynku z uwagi na brak wypracowania odpowiedniego modelu biznesowego oraz chętnego kupca.
PORAŻKI STARTUPÓW W POLSCE
Monetto.pl uzyskało w 2008 pokaźną sume dofinansowania od Funduszu IIF S.A jednak zbyt duża konkurencja, oraz przeszacowanie skalowania biznesu spowodowały upadek spółki. Według Funduszu, który zainwestował w działania Monetto.pl zawiódł zespół a sami przedstawiciele zarządu przyznali w tym kontekście słuszność.
Innym przykładem może być spółka Beer Hunter, która pozyskała środki unijne, jednak nie udało się jej utrzymać sukcesu. Założeniem aplikacji, którą stworzył startup było wyszukanie lokali gastronomicznych z preferowanym piwem wraz z określeniem jego ceny. Oficjalnym powodem niepowodzenie był brak możliwości współpracy z osobami usług gastro.
Kolejnym przykładem pomysłu, który nie przyjął się na rynku jest Jobsquare. Startup który miał na celu wspierać znalezienie pracy drogą online. To akurat przykład rozwiązania, które stosunkowo długo utrzymało się na rynku, bo aż 5 lat. Zainteresowanie od strony pracodawców i użytkowników również było spore ( ponad 9000 pracodawcy i aż 150 000 zarejestrowanych w bazie). Zawiódł jednak brak odpowiedniego finansowania zewnętrznego. Spółce nie udało się przetrwać bez wsparcia inwestora.
Pomimo tego, iż chętniej i łatwiej jest dzielić się spektakularnymi sukcesami i wielu przedsiębiorców zakładając nowy biznes głęboko wierzy w swój sukces, przykłady porażek uczą pokory i przypominają o nieubłagalnych statystykach niepowodzenia startupów – 90% z nich nie przetrwa. Pomimo tego, przykłady tych najbardziej bolesnych historii niosą za sobą lekcję i wsparcie zwracając szczególną uwagę na obszary, które w procesie tworzenia nowej spółki, powinny być najdokładniej przemyślane i planowane.