Od managera do inwestora – Wywiad z Robertem Ługowskim, założycielem COBIN Angels

  • Inwestowanie w startupy daje dużą niezależność. Czy może być jednak lepsze od pracy w dużej korporacji?
  • Czym charakteryzują się początki działalności anioła biznesu i na co należy uważać?
  • Jak odnaleźć swoją ścieżkę inwestora prywatnego? Dowiesz się z materiału wideo poniżej

Od managera do inwestora na rynku startupów

Choć dziś Robert Ługowski jest Partnerem Zarządzającym w COBIN Angels oraz Członkiem Zarządu w EBAN (European Business Angel Network) ogólnoeuropejskiego stowarzyszenia branżowego dla społeczności inwestorów, tak przed założeniem własnej działaności piastował szereg kierowniczych stanowisk w firmach technologicznych takich jak Xerox, Hewlett-Packard, czy Atos.

Robert nadzorował i był odpowiedzialny za wdrażanie innowacyjnych projektów w Europie Środkowo-Wschodniej, Izraelu, Egipcie i Turcji, jednak praca z małymi spółkami na rynku lokalnym okazała się zupełnie nowym wyzwaniem.

– Mimo szeregu doświadczeń i posiadanych znajomości przejście na swoją działalność było trudne. Praca w dużej firmie, z ogromnym zapleczem daje złudne poczucie, że im mniejszy projekt, tym łatwiej go poprowadzić. Nic bardziej mylnego. To są zupełnie różne wyzwania, dziś już to wiem, a pierwszy startup oparty o druk cyfrowy nauczył mnie jakich błędów nie popełniać – powiedział Robert Ługowski.

Ekspert dodał, że bardzo trudno jest inwestować, pracując kilkanaście godzin dziennie, a złota klatka w postaci dobrze płatnej pracy oraz określonego zakresu obowiązków sprawia, że większość osób boi się podjąć to ryzyko i realizować swoje marzenia.

– Wiedziałem, że jeśli do 40-stki nie zrobię pierwszego kroku i nie zacznę budować czegoś swojego u szczytu swoich możliwości zawodowych, to z roku na rok będzie coraz ciężej. Mężczyźni robią różne rzeczy w tym wieku, u mnie największym marzeniem było wyjście z korporacji oraz założenie własnej firmy i się udało – wyjaśnił założyciel COBIN Angels.

Bycie aniołem biznesu zapewnia dużą swobodę i łączy w sobie zarówno cechy potrzebne inwestorowi, jak i przedsiębiorcy. Wspierając dany projekt, ma się dowolność, co do poświęcanego mu czasu, gdyż sam biznes prowadzony jest przez founderów, a to duża zmiana w całej optyce inwestowania.

– Anioł biznesu angażuje się wtedy, gdy jest potrzebny, lub gdy ma taką możliwość, a najlepiej połączyć jedno z drugim. Z kolei inwestowanie na giełdzie nie daje tego wyboru i wymaga ciągłego skupienia. W startupach możemy dać coś od siebie, a następnie nie musimy tego codziennie doglądać. Samo planowanie odbywa się w okresach miesięcznych lub kwartalnych, a to daje dużo większą swobodę – dodał ekspert.

Przytoczone fragmenty to jedynie wstęp do rozmowy. Jak wygląda obecne inwestowanie Roberta Ługowskiego i czy można zbudować serwerownię na księżycu dowiesz się z materiału wideo powyżej.

Related articles

V4 Startup Force – ruszyła rekrutacja! Dołącz do programu i zyskaj szansę na rozwój!

Największy program dla startupów w Europie Środkowej wraca. Aplikuj...

Ochrona portfela przed inflacją i kryzysem dzięki funduszom ETF

Inflacja i kryzysy gospodarcze to zjawiska, które regularnie powracają...

Wartość złota posiadanego w Polsce to już prawie 205 mld PLN

Złoto od dawna pełni w gospodarce rolę zarówno bezpiecznej...

Na którym palcu nosić pierścionek zaręczynowy? Tradycja, emocje i praktyczne podejście

Zaręczyny to jeden z najbardziej poruszających momentów w życiu....
Damian Skibahttps://comparic.pl
Student prawa na wydziale Finansów i Prawa Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Pasjonat i początkujący inwestor sektora walut cyfrowych, aktywnie podążający za bieżącymi zmianami legislacyjnymi. Czynny obserwator światowych przemian społeczno-gospodarczych oraz zmieniających się preferencji rynkowych. Interesuje się wpływem psychologii na rynki akcji, sztuką w sektorze giełdowym oraz szeroko rozumianym systemem zdecentralizowanych finansów.