Tokenizacja finansów to przyszłość. Jak wygląda rynek, który już zmienił świat?

Tokenizacja finansów to przyszłość. Jak wygląda rynek, który już zmienił świat?

Cyfrowe żetony staną się bliźniakami już realnie istniejących i zupełnie nowych klas niepłynnych do tej pory aktywów przyciągając masowych inwestorów. Dzięki temu powstaną nowe modele biznesowe, które kreować będą nieznane dotąd strumienie dochodów. To wyzwanie nie tylko dla rynków finansowych i regulatorów.

Znacząca cześć światowego majątku uwięziona jest w niepłynnych aktywach, a więc nie podlegających obrotowi, albo będących przedmiotem bardzo ograniczonego obrotu. To w dużej mierze nieruchomości, ziemia i plantacje różnych upraw, publiczna infrastruktura jak kopalnie czy porty morskie i lotnicze, także floty pojazdów osobowych i użytkowych, dzieła sztuki, częściowo surowce naturalne i płody rolne, inwestycje i przedsiębiorstwa prywatne, nie będące przedmiotem publicznego obrotu i wiele innych aktywów, do których można zaliczyć także własność intelektualną.

Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Przeszkodą jest ich stosunkowo wysoka wartość zawierająca się w przedziale od 250 tysięcy do pięciu milionów dolarów, co czyni je mało dostępnymi dla  indywidualnych inwestorów a także niemożliwość ich podziału jak na przykład w przypadku nieruchomości czy obrazów, których części nie można przypisać różnym właścicielom bez ograniczenia ich użyteczności. Barierą też jest brak ogólnodostępnych informacji co może mieć miejsce w odniesieniu do zabytkowych samochodów, przedmiotów sztuki czy rzadkich kolekcjonerskich trunków. Obszar transakcji w zakresie tych aktywów często bywa też słabo regulowany, choćby dlatego że mają one miejsce dość rzadko, a dedykowane, bezpieczne rozwiązania finansowe w praktyce nie istnieją.

Aby udostępnić te aktywa szerokiej rzeszy inwestorów należałoby dokonać ich frakcjonalizacji lub inaczej fragmentacji, czyli poddać podziałowi na mniejsze jednostki. W ten sposób współwłaścicielem konkretnego aktywa stawałoby się na przykład 100 tysięcy inwestorów. Takie rozwiązania istnieją już od wielu lat w postaci notowanych na giełdach funduszy nieruchomości REIT (Real Estate Investment Trust) i ETF-ów, które umożliwiają inwestorom czerpanie zysków z puli nieruchomości, którymi zarządza fundusz, lub wzrostu wartości określonych indeksów giełdowych.

Te ostatnie mają w zarządzaniu na świecie ponad 5 bilionów dolarów. Jednak otwarcie obrotu dla wielu innych aktywów będzie możliwe dopiero wskutek ich tokenizacji czyli dokonania cyfrowego zapisu podzielnych części ich wartości. Cyfrowy żeton, czyli token, jest właśnie takim cyfrowym zapisem z przypisanymi mu prawami własności i danymi dotyczącymi aktywa. Każda transakcja wymaga klucza kryptograficznego w technologii blockchain i ma charakter nieodwracalny, a zaangażowane strony mogą aktualizować i weryfikować jej prawidłowość oraz status.

Do utworzenia tokenu niezbędny jest  smart contract (inteligenta umowa) czyli algorytm z odpowiednimi warunkami, których spełnienie oznacza automatyczne wykonanie zdefiniowanego, zapisanego w nim działania (np. przeniesienie własności, przelew środków).

Według analizy firmy konsultingowej Boston Consulting Group wartość niepłynnych do tej pory stokenizowanych aktywów na świecie będzie bardzo szybko rosła. W chwili obecnej wszystkie aktywa (głównie finansowe) przeniesione na blockchain opiewają na ponad 300 mld dolarów. Na koniec dekady uwzględniając aktywa obecnie niepłynne ma to już być 16 bilionów dolarów, czyli aż 10 procent wartości światowego PKB! I nie chodzi tutaj o tokeny NFT, które nie opierają się na frakcjonalizacji aktywów będąc raczej dowodem własności cyfrowego dzieła sztuki, biżuterii czy cyfrowych nieruchomości w przestrzeni metaverse. Są więc niepodzielne i niewymienialne. Tokeny oparte o frakcjonalizowane aktywa będą natomiast wymienne i podzielne (fungible tokens).

Od kilku lat mają miejsce testy i eksperymenty związane z tokenizacją różnych klas aktywów, na razie głównie finansowych. Jedną z pierwszych firm, które przeprowadziły publiczną ofertę akcji (w 2018 roku) wyłącznie w formie stokenizowanej była szwajcarska firma Mt Pelerin Group, natomiast amerykańska giełda Nasdaq od kilku lat jest operatorem platformy Linq, która umożliwia, w oparciu o technologię DLT, emisję i obrót cyfrowymi aktywami. Z kolei projekt Venus to właśnie ogłoszona inicjatywa Europejskiego Banku Inwestycyjnego, który wraz  z Goldman Sachs,  Santander i Societe General dokonał emisji drugiej transzy stokenizowanych obligacji o wartości 100 mln euro w oparciu o prywatny blockchain  i platformę GS DAPTM.

Takich platform powstaje w ostatnim czasie znacznie więcej. Podobne powołane zostały do życia w ostatnim czasie w Singapurze, Indonezji (Nanovest) i Indiach (tokeny GARI). W  tym pierwszym kraju miejscowy regulator (MAS) wraz z bankami DBS i JP Morgan wdrożył pilota (projekt Guardian) w zakresie emisji i obrotu stokenizowanymi obligacjami. Singapurski ADDX jest też wiodącym azjatyckim dostawcą specjalizującym się w tokenizacji wielu klas aktywów. Na całym świecie pojawiają się też rozwiązania umożliwiające tokenizację coraz bardziej nietypowych aktywów i obrót nimi. Należą do nich na przykład płody rolne jak zboża   i soja czy truskawki lub tak specyficzne owoce jak durian. Tokenizacją kontraktów na te towary zajmuje się  m.in. australijski startup AgriDigital i argentyński Agrotoken. Poza znacznym ułatwieniem obrotu towarami rolnymi dodatkową korzyścią dla farmerów jest możliwość uzyskania finansowania produkcji rolnej pod zastaw cyfrowych żetonów.

Kształtujący się rynek cyfrowych, podlegających tokenizacji aktywów daje już  i dawał będzie uczestnikom szereg korzyści:

– poprawi znacznie płynność na dotychczasowych rynkach, tym bardziej, że staną się one ponadgraniczne, a aktywa niepłynne będą mogły ją uzyskać nie tylko z powodu wspomnianej fragmentacji, ale także dzięki pojawieniu się nowych klas inwestorów (firm i osób fizycznych) na rynkach dotychczas zastrzeżonych dla dużych podmiotów z powodu znaczącego obniżenia barier wejścia, a duża liczba inwestorów zmniejszy wpływ dużych graczy na kształtowanie się cen;

– zastosowanie technologii DLT i inteligentnych kontraktów znacząco podniesie efektywność i skróci czas wielu procesów na rynkach finansowych poprzez automatyzację i dezintermediację, czyli eliminację pośredników, zwłaszcza w zakresie rozrachunków, rozliczeń, czynności operacyjnych oraz administracji, a to oznacza znacznie niższe koszty obrotu;

– wzrośnie transparentność samych procesów (transakcji) i ich historycznych rejestrów, ale także zachowań graczy rynkowych, co osłabi asymetrię w dostępie do informacji i będzie mogło wpłynąć na ceny aktywów a przeniesienie praw własności do nich będzie miało charakter niemal natychmiastowy;

– pojawią się nowe źródła kapitału dla małych i średnich firm, które będą mogły go łatwiej i taniej pozyskać poprzez plasowanie akcji lub obligacji na blockchainie.

Aby te korzyści się zmaterializowały musi powstać zintegrowany wspierający ekosystem wraz z infrastrukturą umożliwiającą tokenizację aktywów, prowadzenie ich rejestrów, przechowywanie w cyfrowych skarbcach i oddzielne cyfrowe sejfy dla kluczy kryptograficznych do nich (usługi takie oferują już niektóre banki szwajcarskie). Wprowadzone muszą także zostać zasady compliance, choć ich cześć jak AML/KYC ma charakter uniwersalny i jest  niezależna od stosowanej technologii. W coraz większej liczbie jurysdykcji na świecie dochodzi do prób regulacji obrotu cyfrowymi żetonami reprezentującymi rzeczywiste aktywa lub przynajmniej wdrożenia wytycznych w tym zakresie. Ma to miejsce m.in. w Singapurze, Hongkongu, Japonii, Szwajcarii czy W. Brytanii i kilkunastu innych państwach. Odnosi się do nich także uzgodniona już unijna dyrektywa MiCA, która ma być ratyfikowana w przyszłym roku i zostać wdrożona do porządku prawnego państw członkowskich w ciągu dwóch lat.

Tokenizacja aktywów to jednak ciągle jeszcze obszar wielu niezdefiniowanych ryzyk, głównie technologicznych i prawnych. Chodzi między innymi o ustalenie mechanizmu jednolitości wycen materialnych aktywów i ich cyfrowych bliźniaków, a także o granice skalowalności technologii blockchain w przypadku logarytmicznie rosnącej liczby stokenizowaych aktywów, kiedy zagrożenie błędami programistycznymi może znacznie wzrosnąć. Wyzwaniem są też odmienne regulacje w wielu geografiach i brak w nich sprawdzonych rozwiązań typu proof of concept.

Szeroka tokenizacja aktywów może więc w pierwszym etapie dotyczyć najbardziej technologicznie i regulacyjnie dojrzałych rynków jak Szwajcaria czy Singapur. Nie ma jednak wątpliwości, że tokenizacja stanie się zjawiskiem globalnym i będzie jej podlegać praktycznie wszystko co ma jakąkolwiek wartość. To wielka szansa na powstanie nowych modeli biznesowych i generowanie przez nie nowych strumieni dochodów.

Related articles

Mirosław Ciesielski
Mirosław Ciesielski
Wieloletni menedżer sektora bankowego (m.in. GE Capital i GE Money Bank; Bank BPH). Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca akademicki – Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku, Uniwersytet Gdański. Ekspert Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce. Publicysta ekonomiczny (obserwatorfinansowy.pl; forsal.pl; interia.pl.; fintek.pl).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj